Rokowania z prywatnymi wierzycielami, którzy skupili frakcja długu Argentyny zakończyły się fiaskiem - poinformował minister gospodarki Axel Kicillof. Trzecia największa gospodarka Ameryki Łacińskiej po raz drugi w XXI wieku stała się bankrutem.
trzydzieści. 07 Argentyna przed bankructwem, GPW mocno w rów
O północy trzydziestu lipca (6. 00 czasu polskiego) minął termin w porozumienie w sprawie spłaty argentyńskich papierów dłużnych istotnych przez innych wierzycieli. W związku z tym, Argentyna już po jednego razu drugi w ciągu minionych 13 lat zbankrutowała.
Kraj wciąż zmaga się ze skutkami zapaści gospodarki kraju z lat 2001-2002. Na problemach z początku stulecia PKB Argentyny skurczyło się o 20 proc., bezrobocie sięgnęło 25 proc., peso straciło 70 proc. dzięki wartości.
Minister: istniejemy wypłacalni
- Fundusze spekulacyjne usiłowały narzucić nam trochę nielegalnego. Argentyna jest gotowa do dialogu i uzyskania konsensu - powiedział Kicillof. - Będziemy poszukiwać sprawiedliwego, zrównoważonego i legalnego zadania dla wszystkich naszych kredytodawców - dodał. Kicillof utrzymywał, że jego kraj nie jest niewypłacalny, bowiem przekazał należności dotyczące obecnego okresu spłaty bankom powierniczym.
Spodziewamy się, że niewypłacalność Argentyny będzie krótkotrwała i nie powinna mieć ważnego wpływu na kraj
Komentarz Goldman Sachs
Fundusze, o których mówił Kicillof to mające siedziby w USA fundusze hedgingowe, które skupiły obligacje rządu Argentyny w najgorszym okresie kryzysu finansowego w tym kraju po wyjątkowo niskich cenach. Zasoby finansowe te nigdy nie zgodziły się restrukturyzację spłaty obciążenia. Domagają się one dziś spłaty przez Argentynę w porządku. 1, 5 mld dolarów, w tym natychmiastowej spłacenia 539 mln dolarów oprocentowanie.
"Sępy" nad Argentyną
Prezydent Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner użyła względem tych funduszy określenia "sępy" i oskarżyła je o wykorzystywania problemu zadłużenia jej kraju do prób zdobycia wysokich zysków.
Argentyna przełamie niechęć jak i również zacznie rozmowy z wierzycielami
Agencja ratingowa Standard & Poor's, na krótko poprzednio ogłoszeniem fiaska obecnych rokowań, obniżyła rating Argentyny do równego bankructwu. Zaznaczyła jednak, że może zrewidować jego w górę, jeśli Argentyna znajdzie sposób wyjścia z obecnego impasu i dojdzie do porozumienia z wierzycielami.Chwilowe problemy
Goldman Sachs uważa, że bankructwo Argentyny nie odbije się znacząco na gospodarce kraju. "Spodziewamy się, że niewypłacalność Argentyny będzie krótkotrwała jak i również nie powinna mieć istotnego wpływu na kraj" - napisano w komentarzu.